| Dymitr Książek, lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który towarzyszył rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, ujawnia, jak wyglądały te dramatyczne dni w Moskwie. - Byłem jak w amoku. Spaliśmy tam po godzinie, po dwie. Rodziny w ogóle nie spały - przy |